Nie zbyt zrozumiałem o co jej chodzi. Przecież ja mam już swoją miłość. Czemu nie chce mi uwierzyć? Poszedłem nad jakieś jezioro i spojrzałem w taflę wody. Nagle pochyliłem głowę i zmieniłam się w ducho - konia. To zawsze mnie pociesza. Westchnąłem i położyłem się na trawie. Nikt nie wie, ze jestem także duchem. I nie może się dowiedzieć!
( Bella? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz