Westchnąłem i podszedłem do Belli. Spuściła głowę a ja swoją głową ja podniosłem i szybko ją zabrałem.
- Bella. Mówiłem ci już, że cię nie kocham. Poczekaj jeszcze ileś dni a prawdziwa miłość cię znajdzie.
Powiedziałem po czym odwróciłem się i poszedłem się gdzieś przespać.
( Bella? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz