- Poczekaj w jaskini i nie idź za mną.
Powiedziałem do Belli i ruszyłem w stronę gdzie wysłałem Róże ( Moją dawną partnerkę. ) i mojego syna Vit'a. Po chwili zobaczyłem białą klacz która krzyczała na źrebaka.
- Jak ci mówię, że masz użyć swojej mocy to masz to zrobić!
- Ale ja nie mam siły... Ja... Chcę do taty...
- Nie ma żadnego taty! Masz tylko matkę! Rozumiesz?!
Źrebak pokiwał lekko głową i z oczu poleciały mu małe łzy.
- A teraz idźmy spać.
Klacz położyła się pod drzewem a źrebak położył się daleko od niej. Kiedy Róża zasnęła cicho podszedłem do Vit'a i obudziłem go.
- Tata?
- Cicho... Zabieram cię stąd...
Źrebak ucieszył się i poszedł cicho za mną. Ruszyliśmy w stronę jaskini gdzie była Bella.
( Bella? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz