Zrzekam się praw do tego bloga! Nikt nie pisze i nic macie to po prostu gdzieś! Pa odchodzę!
Małgorzata Orych
poniedziałek, 20 kwietnia 2015
piątek, 20 marca 2015
Od Dark Dracon'a C.D Belli ,, Spóźnione opo ''
- Czy ty zawsze taki będziesz?
Zapytałem podchwytliwie Vit'a.
- No na razie... Si owszem!
Uśmiechnął się Vito.
- No prawdziwy Hiszpan.
Powiedziałem i zaśmiałem się.
- Ale, ze jak?
Zapytała Bella.
- Urodził się w Hiszpanii gdy byłem z Różą na jakiejś wyprawie. W sumie to wtedy dowiedziałem się o jej ciąży.
( Bella? )
Zapytałem podchwytliwie Vit'a.
- No na razie... Si owszem!
Uśmiechnął się Vito.
- No prawdziwy Hiszpan.
Powiedziałem i zaśmiałem się.
- Ale, ze jak?
Zapytała Bella.
- Urodził się w Hiszpanii gdy byłem z Różą na jakiejś wyprawie. W sumie to wtedy dowiedziałem się o jej ciąży.
( Bella? )
Od Dark Dracon'a C.D Belli
Aisha i Alejandro ciekawie przyglądali się Vito a on im.
- Ale to śmieszne!
Powiedział nagle roczniak.
- A niby co?
Zapytała zaciekawiona Bella.
- Bo są tu trzy źrebaki różnych ras. Czyli jednorożec - ja, Aisha - zwykły koń a Alejandro - pegaz! Czy to przypadek? Brakuje jeszcze tu alicorna!
- Ta... Miał bym się przynajmniej z kim ścigać!
Krzyknął pegazik i rozłożył swoje małe aczkolwiek mocne skrzydła.
- Możesz sęe ścigać ze mną. Ja na lądzie ty w powietrzu.
Powiedział Vito trącając lekko ogierka.
( Bella? Niech może teraz Aisha, Alejandro i Vito popiszą, bo tego nie robią. )
- Ale to śmieszne!
Powiedział nagle roczniak.
- A niby co?
Zapytała zaciekawiona Bella.
- Bo są tu trzy źrebaki różnych ras. Czyli jednorożec - ja, Aisha - zwykły koń a Alejandro - pegaz! Czy to przypadek? Brakuje jeszcze tu alicorna!
- Ta... Miał bym się przynajmniej z kim ścigać!
Krzyknął pegazik i rozłożył swoje małe aczkolwiek mocne skrzydła.
- Możesz sęe ścigać ze mną. Ja na lądzie ty w powietrzu.
Powiedział Vito trącając lekko ogierka.
( Bella? Niech może teraz Aisha, Alejandro i Vito popiszą, bo tego nie robią. )
Od Belli C.D Dracon
Zaczął się nowy dzień. Słońce piekło jak nie wiem co.
Przyszłam do Aishy i Alejandra . Vito jeszcze ich nie widział .
Vito! Mam niespodziankę! powiedziałam
Ale Vito jeszcze chrapał. Dałam mu spokój niech się wyśpi.
Aisha! krzyknęłam wesoło
Tak mamo? zapytała Aisha
Wolisz na przejażdżce dzisiaj jeździć na mnie czy na tacie? zapytałam
Na tobie. powiedziała nie wyspana Aisha
Choć słonko zjemy śniadanie. powiedziałam do Aishy
dobrze! powiedziała
Idź obudzić Alejandra ale Vito nie próbuj bo on Cie jeszcze nie widział . powiedziałam
Dobrze już idę! krzyknęła Aisha
Alejandro , mama na śniadanie wzywa. Aisha powiedziała spokojnie
Alejandro się jej posłuchał poszedł do kuchni.
Cześć mamo. powiedział Alejander
Siadajcie do stołu . powiedziałam .
Grzecznie siedzieli.
Dracon , obudź Vito . powiedziałam
Dlaczego ja? zapytał Dracon
Do Mnie nie ma zaufania. powiedziałam
Dobrze,idę. powiedział
Tylko nic nie mów o Aishy i Alejandrze! powiedziałam dość cicho
Dracon obudził Vito.
Co to za niespodzianka? pytał się ciągle Vito
Zobaczysz przy śniadaniu odpowiadał mu Dracon
Vito w podskokach przyszedł na śniadanie
A kim oni są?! zapytał Vito
To jest Aisha i Alejandro czyli Aisha jest twoją siostrą a Alejandro jest bratem.
Super! mam się z kim bawić. powiedział Vito
(Dracon? Bank pomysłów się wyczerpał)
Przyszłam do Aishy i Alejandra . Vito jeszcze ich nie widział .
Vito! Mam niespodziankę! powiedziałam
Ale Vito jeszcze chrapał. Dałam mu spokój niech się wyśpi.
Aisha! krzyknęłam wesoło
Tak mamo? zapytała Aisha
Wolisz na przejażdżce dzisiaj jeździć na mnie czy na tacie? zapytałam
Na tobie. powiedziała nie wyspana Aisha
Choć słonko zjemy śniadanie. powiedziałam do Aishy
dobrze! powiedziała
Idź obudzić Alejandra ale Vito nie próbuj bo on Cie jeszcze nie widział . powiedziałam
Dobrze już idę! krzyknęła Aisha
Alejandro , mama na śniadanie wzywa. Aisha powiedziała spokojnie
Alejandro się jej posłuchał poszedł do kuchni.
Cześć mamo. powiedział Alejander
Siadajcie do stołu . powiedziałam .
Grzecznie siedzieli.
Dracon , obudź Vito . powiedziałam
Dlaczego ja? zapytał Dracon
Do Mnie nie ma zaufania. powiedziałam
Dobrze,idę. powiedział
Tylko nic nie mów o Aishy i Alejandrze! powiedziałam dość cicho
Dracon obudził Vito.
Co to za niespodzianka? pytał się ciągle Vito
Zobaczysz przy śniadaniu odpowiadał mu Dracon
Vito w podskokach przyszedł na śniadanie
A kim oni są?! zapytał Vito
To jest Aisha i Alejandro czyli Aisha jest twoją siostrą a Alejandro jest bratem.
Super! mam się z kim bawić. powiedział Vito
(Dracon? Bank pomysłów się wyczerpał)
Od Belli C.D Dracon "Spóźnione opo"
Poleciałam niestety sama. Czułam się samotna.
Bello to dla twojego dobra bo przecież będziesz rodzić. powiedział Dracon
Wiem... powiedziałam
Przecież jutro urodzę... powiedziałam
Dobrze,dobrze. powiedział
Cieszę się że akurat ty jesteś moim partnerem. powiedziałam
A Ty moją partnerką. powiedział Dracon
Koniec romansów czas na podróż . wrzasną Vito
Roześmialiśmy się .
(Dracon?)
Bello to dla twojego dobra bo przecież będziesz rodzić. powiedział Dracon
Wiem... powiedziałam
Przecież jutro urodzę... powiedziałam
Dobrze,dobrze. powiedział
Cieszę się że akurat ty jesteś moim partnerem. powiedziałam
A Ty moją partnerką. powiedział Dracon
Koniec romansów czas na podróż . wrzasną Vito
Roześmialiśmy się .
(Dracon?)
Zapraszamy!
Witajcie,
Założyłam nowy blog tylko że w nim pełnimy rolę psów, suczek i szczeniąt . Tak zwana sfora. Sfora szuka członków!
http://sfora-p-s.blogspot.com/
Założyłam nowy blog tylko że w nim pełnimy rolę psów, suczek i szczeniąt . Tak zwana sfora. Sfora szuka członków!
http://sfora-p-s.blogspot.com/
czwartek, 19 marca 2015
Bella urodziła z opóźnieniem...
poniedziałek, 16 marca 2015
Od Dark Dracon'a C.D Belli
Vito spojrzał na grzbiet Belli a potem na mój.
- Wolał bym latać na tacie.
Powiedział i podszedł do mnie razem z pluszowym koniem na plecach. Po chwili z lekkim trudem wyczarował jakąś torbę i włożył tam pluszaka. Założył ją sobie na plecy i powiedział.
- Jestem gotowy.
( Bella? Vito nie Vit. )
- Wolał bym latać na tacie.
Powiedział i podszedł do mnie razem z pluszowym koniem na plecach. Po chwili z lekkim trudem wyczarował jakąś torbę i włożył tam pluszaka. Założył ją sobie na plecy i powiedział.
- Jestem gotowy.
( Bella? Vito nie Vit. )
niedziela, 15 marca 2015
Od Kiroto C.D Belli
- Sluchaj. Ja i milosc to naserjo trudna sztuka. Bo wiesz. Mjalem kiedys pszyjaciela, ktorego musialem zabic. Ale ja nie chcialem, a on zrobil to bez skrupolow.
- Ale przeciesz zyjesz.
- Niedokonco. - zmienilem sie w czlowieka - to bylem ja. I zabilismy sie nawzajem. Dlatego teraz niepotrafie kochac jak i palac przyjaznia. Chociasz narazie.
Podeszlem do Belli.
- A ty jestes naserjo pekna klaczka - powiedzialem i poglaskalem ja po szyji. Mjala jedwabiscie mieka siers przyjemna w dotyku.
(Bella)
- Ale przeciesz zyjesz.
- Niedokonco. - zmienilem sie w czlowieka - to bylem ja. I zabilismy sie nawzajem. Dlatego teraz niepotrafie kochac jak i palac przyjaznia. Chociasz narazie.
Podeszlem do Belli.
- A ty jestes naserjo pekna klaczka - powiedzialem i poglaskalem ja po szyji. Mjala jedwabiscie mieka siers przyjemna w dotyku.
(Bella)
Od Belli C.D Kiroto
Ta na pewno. powiedziałam. tylko ją?
chyba tak. powiedział
To się grubo mylisz. powiedziałam
Dlaczego? zapytał
A ja to co? zapytałam. mnie nie znasz?
(Kiroto?)
chyba tak. powiedział
To się grubo mylisz. powiedziałam
Dlaczego? zapytał
A ja to co? zapytałam. mnie nie znasz?
(Kiroto?)
Od Kiroto C.D Belli
- Ja. chyba w nikim. Nikogo tu nie znam - odpowiedziałem z lekkim zakłopoaniem.
- Napewno - spytaa.
- No może jest taka jedna, ale niejestem pewnien - odpowiedziałem.
< Bella>
- Napewno - spytaa.
- No może jest taka jedna, ale niejestem pewnien - odpowiedziałem.
< Bella>
Od Belli C.D Kiroto
To dobrze. powiedziałam
Zakochałeś się już w kimś? zapytałam Kiroto
E....
Powiedz , powiedz. powiedziałam
(Kiroto? Jeśli powiesz że we mnie nie ma sprawy tylko i tak Bella ma już partnera)
Zakochałeś się już w kimś? zapytałam Kiroto
E....
Powiedz , powiedz. powiedziałam
(Kiroto? Jeśli powiesz że we mnie nie ma sprawy tylko i tak Bella ma już partnera)
Od Kiroto C.D Bella
Spojrzałem na nią dokładnie.
- No tak - powiedzałam - jesteś całkiem ładna.
- Serjo tak myślisz? - spytała.
- Tak. Serjo, serjo.
< Bella>
- No tak - powiedzałam - jesteś całkiem ładna.
- Serjo tak myślisz? - spytała.
- Tak. Serjo, serjo.
< Bella>
Od Belli C.D Dracon
Fajnie. usłyszałam głos Vita
Tata i ja nauczymy teraz Cię troszkę czarnej magii. powiedziałam Vit'owi
Fajocha . powiedział Vit
A gdzie my mamy iść? zapytał Vit
1000 kilometrów stąd. powiedziałam
Tak daleko?! wrzasną Vit
a kto mówił że mamy iść? zapytałam
No ... chyba ja. powiedział Vit
Będziemy się teleportować? zapytał Vit
Nie! powiedziałam
Po chwili wyczarowałam Draconowi skrzydła.
Będziemy latać? zapytał Vit
A ty chcesz latać sam czy patrzeć z mojego grzbietu? zapytałam
(Dracon? Mam jeszcze pomysły ale nie wiem co Vit może powiedzieć)
Tata i ja nauczymy teraz Cię troszkę czarnej magii. powiedziałam Vit'owi
Fajocha . powiedział Vit
A gdzie my mamy iść? zapytał Vit
1000 kilometrów stąd. powiedziałam
Tak daleko?! wrzasną Vit
a kto mówił że mamy iść? zapytałam
No ... chyba ja. powiedział Vit
Będziemy się teleportować? zapytał Vit
Nie! powiedziałam
Po chwili wyczarowałam Draconowi skrzydła.
Będziemy latać? zapytał Vit
A ty chcesz latać sam czy patrzeć z mojego grzbietu? zapytałam
(Dracon? Mam jeszcze pomysły ale nie wiem co Vit może powiedzieć)
Od Dark Dracon'a C.D Belli
- Naprawdę?
Zapytał z podnieceniem Vito.
- A i owszem.
Potrząsnąłem głową.
- A kiedy.
- 18 marca.
Powiedziała Bella.
( Bella? Bank pomysłów się wyczerpał. )
Zapytał z podnieceniem Vito.
- A i owszem.
Potrząsnąłem głową.
- A kiedy.
- 18 marca.
Powiedziała Bella.
( Bella? Bank pomysłów się wyczerpał. )
Od Belli C.D Kiroto
Kiroto? zapytałam
Tak. odpowiedział mi
Czy byś mógł mi powiedzieć czy jestem ładna czy brzydka? zapytałam
Tak. powiedział
Powiedz ale szczerze. powiedziałam
(Kiroto?)
Tak. odpowiedział mi
Czy byś mógł mi powiedzieć czy jestem ładna czy brzydka? zapytałam
Tak. powiedział
Powiedz ale szczerze. powiedziałam
(Kiroto?)
Od Belli C.D Dracon
Vit, jak będziesz duży też może będziesz miał dziewczynę i też może będziecie się całować. wyjaśnił mu Dracon
Na pewno nie. odparł Vit
Dobrze,dobrze jeszcze przecież jesteś mały . powiedział Dracon
A wiesz że będziesz miał brata lub siostrę? zapytałam
(Dracon?)
Na pewno nie. odparł Vit
Dobrze,dobrze jeszcze przecież jesteś mały . powiedział Dracon
A wiesz że będziesz miał brata lub siostrę? zapytałam
(Dracon?)
Od Dark Dracon'a C.D Belli
- Pięknie w nim wyglądasz...
Powiedziałem do Belli gdy go założyła. Klacz zarumieniła się i bez chwili zawahania pocałowałem ją.
- Błe...
Usłyszałem koło siebie dźwięk obrzydzenia Vit'a. Spojrzeliśmy na skrzywionego źrebaka i roześmialiśmy się.
( Bella? )
Powiedziałem do Belli gdy go założyła. Klacz zarumieniła się i bez chwili zawahania pocałowałem ją.
- Błe...
Usłyszałem koło siebie dźwięk obrzydzenia Vit'a. Spojrzeliśmy na skrzywionego źrebaka i roześmialiśmy się.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Czyli kochasz mnie? zapytałam
Tak. powiedział
A mogę Ci coś powiedzieć Vito? zapytałam
A to coś złego? zapytał mnie
Nie.. To.. Ja bym i tak Cię kochała nawet jak byś mi coś powiedział nigdy was nie porzucę . powiedziałam nieśmiało
Wtedy wszyscy się uściskaliśmy.
Wtedy Dracon podarował mi naszyjnik z czarnym koniem podobnym do mnie.
To dla mnie? zapytałam
Tak. powiedział Dracon
(Dracon?)
Tak. powiedział
A mogę Ci coś powiedzieć Vito? zapytałam
A to coś złego? zapytał mnie
Nie.. To.. Ja bym i tak Cię kochała nawet jak byś mi coś powiedział nigdy was nie porzucę . powiedziałam nieśmiało
Wtedy wszyscy się uściskaliśmy.
Wtedy Dracon podarował mi naszyjnik z czarnym koniem podobnym do mnie.
To dla mnie? zapytałam
Tak. powiedział Dracon
(Dracon?)
Od Dark Dracon'a C.D Belli
- Czy to forma przekupstwa?
Zapytał Vito wychodząc lekko za mnie.
- Bo jeśli tak to...
Urwał na chwilę. Widziałem, że Bella nieco się tym stresuje.
- To bardzo dobra!
Vito swoją magią wziął konia i mocno go przytulił i uśmiechnął się do Belli szeroko.
( Bella? )
Zapytał Vito wychodząc lekko za mnie.
- Bo jeśli tak to...
Urwał na chwilę. Widziałem, że Bella nieco się tym stresuje.
- To bardzo dobra!
Vito swoją magią wziął konia i mocno go przytulił i uśmiechnął się do Belli szeroko.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Obiecujesz? zapytałam
Obiecuje. powiedział
Vito, nic się nie stało . próbowałam uspokoić Vito.
A lubiłeś swoją wcześniej matkę? zapytałam
Nienawidziłem. powiedział Vito
A mnie? zapytałam i po chwili wyczarowałam mu maskotkę w kształcie konia.
(Dracon?)
Obiecuje. powiedział
Vito, nic się nie stało . próbowałam uspokoić Vito.
A lubiłeś swoją wcześniej matkę? zapytałam
Nienawidziłem. powiedział Vito
A mnie? zapytałam i po chwili wyczarowałam mu maskotkę w kształcie konia.
(Dracon?)
Od Dark Dracon'a C.D Belli
Byłem trochę zły na Belle.
- Bella przecież Vito jest mały i pierwszy raz widział czyjąś śmierć. Ma prawo się bać.
Klacz nadal jednak płakała.
- Posłuchaj ja nadal cię kocham mimo tego, że zabiłaś. Dla mnie to normalna sprawa, ale musisz także zrozumieć Vit'a. On pierwszy raz widział krew. Na pewno niedługo mu minie ten strach.
( Bella? Zrozum Vit'a. )
- Bella przecież Vito jest mały i pierwszy raz widział czyjąś śmierć. Ma prawo się bać.
Klacz nadal jednak płakała.
- Posłuchaj ja nadal cię kocham mimo tego, że zabiłaś. Dla mnie to normalna sprawa, ale musisz także zrozumieć Vit'a. On pierwszy raz widział krew. Na pewno niedługo mu minie ten strach.
( Bella? Zrozum Vit'a. )
Od Belli C.D Dracon
Poleciało mi tysiące łez.
Tacy jesteście?! krzyknęłam i dalej kontynuowałam .
Poświęciłam się za was a wy mnie nie doceniacie?! dalej krzyczałam
Dracon, to był taki plan żebyś miał tego źrebaka a mnie nie?! krzyczałam
Zmusiliście mnie do tego do płakania . Pewnie mnie nie chcecie tak? zapytałam z łzami w oczach
(Dracon?)
Tacy jesteście?! krzyknęłam i dalej kontynuowałam .
Poświęciłam się za was a wy mnie nie doceniacie?! dalej krzyczałam
Dracon, to był taki plan żebyś miał tego źrebaka a mnie nie?! krzyczałam
Zmusiliście mnie do tego do płakania . Pewnie mnie nie chcecie tak? zapytałam z łzami w oczach
(Dracon?)
sobota, 14 marca 2015
Od Dark Dracon'a C.D Belli
Uśmiechnąłem się do Belli i spojrzałem na Vito. Patrzył wielkimi oczami na swoją matkę.. Potem spojrzał z lekkim przerażeniem na Bellę. Kiedy na nią spojrzał wycofał się za mnie i zaczął się trząść jak osika.
- Czy coś nie tak?
Zapytała klacz i podeszła do niego. Miała na sobie krople krwi.
- Boję się ciebie!
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Wtedy weszła Róża.
Zabije Cię za to! wrzeszczała
Nic mu nie zrobisz . krzyknęłam i rzuciłam się na Róże.
Zaczęła się bitwa.
Byłam trochę ranna .
Wtedy przecięłam jej brzuch.
Och . powiedziała
Już po tobie! powiedziałam. Fajnie.
Pokonałam ją . krzyknęłam
Fajnie,fajnie . powiedział Dracon.
(Dracon?)
Zabije Cię za to! wrzeszczała
Nic mu nie zrobisz . krzyknęłam i rzuciłam się na Róże.
Zaczęła się bitwa.
Byłam trochę ranna .
Wtedy przecięłam jej brzuch.
Och . powiedziała
Już po tobie! powiedziałam. Fajnie.
Pokonałam ją . krzyknęłam
Fajnie,fajnie . powiedział Dracon.
(Dracon?)
Od Dark Dracon'a C.D Belli
Vito chętnie pomaszerował za mną i Bellą. Uśmiechałem się to do Vit'a to do klaczy. Wiedziałem jednak, że będę się jeszcze widzieć z Różą. Na pewno spróbuje mi odebrać syna. A w najgorszym razie spróbuje zabić jego i mnie...
( Bella? )
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
A lubisz czarną magie? zapytałam
Oczywiście! Uwielbiam!
A chcesz poćwiczyć? zapytałam go
Tak! krzykną
to choć! powiedziałam łagodnie
(Dracon?)
Oczywiście! Uwielbiam!
A chcesz poćwiczyć? zapytałam go
Tak! krzykną
to choć! powiedziałam łagodnie
(Dracon?)
Od Dark Dracon'a C.D Belli
- Można powiedzieć, ze tak jakby...
Podszedłem do Belli.
- Na prawdę ma inną matkę, ale teraz ty będziesz jego matką... O ile Vito się na to zgodzi...
- Tak chcę!
Mały źrebak zaczął wsuwać się pod skrzydło Belli.
( Bella? )
Podszedłem do Belli.
- Na prawdę ma inną matkę, ale teraz ty będziesz jego matką... O ile Vito się na to zgodzi...
- Tak chcę!
Mały źrebak zaczął wsuwać się pod skrzydło Belli.
( Bella? )
OD Belli C.D Dracon
Słodziak! powiedziałam
To moja nowa mama? zapytał
Tak, Vit , Bello poznaj Vita. powiedział
Cześć Vit. powiedziałam
Dracon? to teraz też jest moje dziecko czy nie? zapytałam
To moja nowa mama? zapytał
Tak, Vit , Bello poznaj Vita. powiedział
Cześć Vit. powiedziałam
Dracon? to teraz też jest moje dziecko czy nie? zapytałam
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
- Poczekaj w jaskini i nie idź za mną.
Powiedziałem do Belli i ruszyłem w stronę gdzie wysłałem Róże ( Moją dawną partnerkę. ) i mojego syna Vit'a. Po chwili zobaczyłem białą klacz która krzyczała na źrebaka.
- Jak ci mówię, że masz użyć swojej mocy to masz to zrobić!
- Ale ja nie mam siły... Ja... Chcę do taty...
- Nie ma żadnego taty! Masz tylko matkę! Rozumiesz?!
Źrebak pokiwał lekko głową i z oczu poleciały mu małe łzy.
- A teraz idźmy spać.
Klacz położyła się pod drzewem a źrebak położył się daleko od niej. Kiedy Róża zasnęła cicho podszedłem do Vit'a i obudziłem go.
- Tata?
- Cicho... Zabieram cię stąd...
Źrebak ucieszył się i poszedł cicho za mną. Ruszyliśmy w stronę jaskini gdzie była Bella.
( Bella? )
Powiedziałem do Belli i ruszyłem w stronę gdzie wysłałem Róże ( Moją dawną partnerkę. ) i mojego syna Vit'a. Po chwili zobaczyłem białą klacz która krzyczała na źrebaka.
- Jak ci mówię, że masz użyć swojej mocy to masz to zrobić!
- Ale ja nie mam siły... Ja... Chcę do taty...
- Nie ma żadnego taty! Masz tylko matkę! Rozumiesz?!
Źrebak pokiwał lekko głową i z oczu poleciały mu małe łzy.
- A teraz idźmy spać.
Klacz położyła się pod drzewem a źrebak położył się daleko od niej. Kiedy Róża zasnęła cicho podszedłem do Vit'a i obudziłem go.
- Tata?
- Cicho... Zabieram cię stąd...
Źrebak ucieszył się i poszedł cicho za mną. Ruszyliśmy w stronę jaskini gdzie była Bella.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
To powiedz jej to. poradziłam
Nie! Zabije mnie!powiedział
Spoko, to nie. powiedziałam
To co chcesz zrobić? zapytałam
(Dracon?)
Nie! Zabije mnie!powiedział
Spoko, to nie. powiedziałam
To co chcesz zrobić? zapytałam
(Dracon?)
piątek, 13 marca 2015
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
- Jeszcze tego nie wiadomo... Mój syn jest bardziej podobny do mnie więc na pewno wykorzysta jego moc by znów się tu zjawić.
Popatrzyłem gdzieś w dal. Tak naprawdę to chciałbym żeby moja dawna partnerka odeszła a jednak mój syn Max został ze mną. Nie mogę patrzeć na niego przy swojej matce.
( Bella? )
Popatrzyłem gdzieś w dal. Tak naprawdę to chciałbym żeby moja dawna partnerka odeszła a jednak mój syn Max został ze mną. Nie mogę patrzeć na niego przy swojej matce.
( Bella? )
Od Belli C.D Drocon
Weszłam i zobaczyłam pewną klacz z dzieckiem.
Nie rób mu nic złego ! krzyknęłam
Nie robię tylko muszę z nim porozmawiać. powiedziała
Tak, złamałaś mi serce ! powiedział Dracon
Ah tak, to dlaczego mnie porzuciłeś ? zapytała
Bo ty miałaś dziecko beze mnie! krzykną i za teleportował ją gdzie indziej
To dobrze że jej już nie ma w twoim życiu. powiedziałam
(Dracon?)
Nie rób mu nic złego ! krzyknęłam
Nie robię tylko muszę z nim porozmawiać. powiedziała
Tak, złamałaś mi serce ! powiedział Dracon
Ah tak, to dlaczego mnie porzuciłeś ? zapytała
Bo ty miałaś dziecko beze mnie! krzykną i za teleportował ją gdzie indziej
To dobrze że jej już nie ma w twoim życiu. powiedziałam
(Dracon?)
środa, 11 marca 2015
od Kirito C.D Kiara
Chodziłem po terenadch stady w formir człowieka. Tak lubiałem. Nagle zauwarzyłem klacz, która chyba mi się spodobała. Klacz podeszła do mnie.
- Jesteś koniem bo nim paniesz? - spytała.
- Tak. Kirito jestem. Tutejszy pegaz - uśmiechnołem się.
- Ja jestem Kiara.
- Ładne imie - powiedziałem i zmieniłem się w konia.
< Kiara >
- Jesteś koniem bo nim paniesz? - spytała.
- Tak. Kirito jestem. Tutejszy pegaz - uśmiechnołem się.
- Ja jestem Kiara.
- Ładne imie - powiedziałem i zmieniłem się w konia.
< Kiara >
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
- Chce je z tobą mieć.
Powiedziałem i przytuliłem się do jej pyska po czym wstałem.
- Zaraz wrócę.
Szybko wybiegłem z jaskini. Nie trwało to długo aż zobaczyłem dobrze mi znaną klacz.

A obok niej rocznego źrebaka. Mojego syna.

( Bella? )
Powiedziałem i przytuliłem się do jej pyska po czym wstałem.
- Zaraz wrócę.
Szybko wybiegłem z jaskini. Nie trwało to długo aż zobaczyłem dobrze mi znaną klacz.
A obok niej rocznego źrebaka. Mojego syna.

( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
A na mnie Ci zależy? zapytałam
Tak. powiedział
Ale chyba ty wiesz że ja urodzę za tydzień? zaytałam ostrożnie
tak wiem. powiedział
I co ty na to żeby mieć ze mną dzici? zapytałam?
(Dracon?)
Tak. powiedział
Ale chyba ty wiesz że ja urodzę za tydzień? zaytałam ostrożnie
tak wiem. powiedział
I co ty na to żeby mieć ze mną dzici? zapytałam?
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
- No... Poczekaj zaraz wszystko ci powiem. Kiedyś miałem inną partnerkę i dziecko.
Bella chciała coś powiedzieć.
- Ale to ona złamała mi serce, bo okazało się, ze następne dziecko które miało się urodzić nie jest moje. Więc zerwałem z nią i opuściłem. Teraz najwidoczniej przyszła gdzieś na tereny stada, ale nie mam pojęcia po co.
( Bella? )
Bella chciała coś powiedzieć.
- Ale to ona złamała mi serce, bo okazało się, ze następne dziecko które miało się urodzić nie jest moje. Więc zerwałem z nią i opuściłem. Teraz najwidoczniej przyszła gdzieś na tereny stada, ale nie mam pojęcia po co.
( Bella? )
Od Belli C.D Drcon
Zdradzisz mnie kiedyś? zapytałam
zapadła cisza.
Pytam się zdradzisz mnie kiedyś? zapytałam ponownie
Czyli nie zależy Ci na Mnie?
(Dracon?)
zapadła cisza.
Pytam się zdradzisz mnie kiedyś? zapytałam ponownie
Czyli nie zależy Ci na Mnie?
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Nie wiem co to znaczy, ale jak znam życie nic dobrego ani nic co było by pocieszne. Ja nie wyczarowałem tego kwiatu tylko pewna klacz która też pobierała u mnie lekcje magii i to był jej pierwszy czar. Zawsze ten kwiat maił się pojawić gdy była w pobliżu. A zawsze miał być piękny, bo... A nie ważne... Ale czemu jest taki inny niż zwykle. Musi się coś za tym kryć tylko co?
( Bella? )
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Co robisz kochanie . zapytałam
Nic, po prostu coś musiałem sprawdzić
A to dobrze.powiedziałam
I zasnełam.
(Dracon?)
Nic, po prostu coś musiałem sprawdzić
A to dobrze.powiedziałam
I zasnełam.
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Bella położyła się w mojej... A raczej już naszej jaskini i zasnęła. Ja nie zamierzałem jeszcze spać. Wziąłem moją księgę. W środku zobaczyłem coś czego dawno nie widziałem.

To była zeschła róża. Kiedyś była prawdziwym cudem, ale teraz już taka nie jest. Ostatni raz pojawiła się kiedy znalazłem swoją miłość. I pokazywała się tylko w obecności tej klaczy. Ale nie ma jej tu przecież. Spojrzałem na różę. Była na wpół zwiędnięta a na wpół żywa. Nie mam pojęcia co to znaczy. Odłożyłem księgę i położyłem się obok Belli.
( Bella? )

To była zeschła róża. Kiedyś była prawdziwym cudem, ale teraz już taka nie jest. Ostatni raz pojawiła się kiedy znalazłem swoją miłość. I pokazywała się tylko w obecności tej klaczy. Ale nie ma jej tu przecież. Spojrzałem na różę. Była na wpół zwiędnięta a na wpół żywa. Nie mam pojęcia co to znaczy. Odłożyłem księgę i położyłem się obok Belli.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Uśmiechnęłam się do niego.
Choć bo jutro wesele! powiedziałam
Mamy wszystko zrobione? zapytał
To zależy masz już te jaskinie? zapytałam
Tak, choć zobaczysz. powiedział
Po chwili zauważyłam piękną jaskinie która wyglądała tak:

Śliczna! krzyknęłam
To jeszcze nie koniec! powiedział
Jeszcze ta do jedzenia powiedział .
Przenieśliśmy się do piękinej jaskini która wyglądała tak:

ładne. powiedziałam
No,ładne. powiedział
Ja mam zaproszenia wygldaja tak:

Łał mam takich 5 masz roznieś! powiedziałam
Już idę kochanie! powiedział
Dracon poszedł najpierw do Dannego.
Hej Danny, Bella zrobiła nam zaproszenia proszę zobacz jakie śliczne . powiedział
Niezłe sama robiła? zapytał
A co ty myślisz Bella nie przespała niektórych nocy robiła to i robiła. powiedział dumnie
A to szacun. powiedział
A jak by co to na pewno przyjdę ! krzykną z oddali
Oki! Dracon mu odpowiedział
Dracon? zapytałam
Tak? zapytał
Choć bo się spóźnimy ! powiedziałam
Idę idę. powiedział
Po ślubie poczułam że mnie boli brzuch
Dracon, boli mnie brzuch. powiedziałam
A to trzeba iść do lekarza. powiedział
Jak już byliśmy w obcym stadzie to lekarz powiedział
Bello, okazało się że jakaś magia zadziałała i no, urodzisz źrebaki.
A tak dokładnie kiedy? zapytałam
Tak , najdokładniej to za 1 tydzień. powiedział
Za 1 tydzień .powiedzieliśmy razem ja i Dracon
tak za 1 tydzień. powiedział. więc się szykujcie! powiedział
Jak szłam tylko myślałam :
"Potomstwo 1 tydzień, potomstwo za 1 tydzień"
Nie denerwuj się powiedział Dracon
Wiem. ale akurat za 1 tydzień! powiedziałam
No, to fakt, ale chociaż będziemy mieli co robić . zażartował Dracon
Wiem, to trzeba się przyszykować na urodziny . powiedziałam
No, to prawda. powiedział
Chyba się prześpię będzie mi lepiej.powiedziała
Ok. odpowiedział
(Dracon?)
Choć bo jutro wesele! powiedziałam
Mamy wszystko zrobione? zapytał
To zależy masz już te jaskinie? zapytałam
Tak, choć zobaczysz. powiedział
Po chwili zauważyłam piękną jaskinie która wyglądała tak:
Śliczna! krzyknęłam
To jeszcze nie koniec! powiedział
Jeszcze ta do jedzenia powiedział .
Przenieśliśmy się do piękinej jaskini która wyglądała tak:
ładne. powiedziałam
No,ładne. powiedział
Ja mam zaproszenia wygldaja tak:

Łał mam takich 5 masz roznieś! powiedziałam
Już idę kochanie! powiedział
Dracon poszedł najpierw do Dannego.
Hej Danny, Bella zrobiła nam zaproszenia proszę zobacz jakie śliczne . powiedział
Niezłe sama robiła? zapytał
A co ty myślisz Bella nie przespała niektórych nocy robiła to i robiła. powiedział dumnie
A to szacun. powiedział
A jak by co to na pewno przyjdę ! krzykną z oddali
Oki! Dracon mu odpowiedział
Dracon? zapytałam
Tak? zapytał
Choć bo się spóźnimy ! powiedziałam
Idę idę. powiedział
Po ślubie poczułam że mnie boli brzuch
Dracon, boli mnie brzuch. powiedziałam
A to trzeba iść do lekarza. powiedział
Jak już byliśmy w obcym stadzie to lekarz powiedział
Bello, okazało się że jakaś magia zadziałała i no, urodzisz źrebaki.
A tak dokładnie kiedy? zapytałam
Tak , najdokładniej to za 1 tydzień. powiedział
Za 1 tydzień .powiedzieliśmy razem ja i Dracon
tak za 1 tydzień. powiedział. więc się szykujcie! powiedział
Jak szłam tylko myślałam :
"Potomstwo 1 tydzień, potomstwo za 1 tydzień"
Nie denerwuj się powiedział Dracon
Wiem. ale akurat za 1 tydzień! powiedziałam
No, to fakt, ale chociaż będziemy mieli co robić . zażartował Dracon
Wiem, to trzeba się przyszykować na urodziny . powiedziałam
No, to prawda. powiedział
Chyba się prześpię będzie mi lepiej.powiedziała
Ok. odpowiedział
(Dracon?)
wtorek, 10 marca 2015
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Położyłem się na trawie i powali zacząłem jeść. Bella położyła się obok mnie i przytuliła się do mojej szyi. Trochę mnie to zdziwiło. Nie jestem przyzwyczajony do tego, że ktoś okazuje mi uczucia. Spojrzała mi w oczy i polizała czubek pyska mówiąc.
- Jesteś tu trochę brudy...
Mówiąc szczerze zaróżowiłem się...
( Bella? )
- Jesteś tu trochę brudy...
Mówiąc szczerze zaróżowiłem się...
( Bella? )
Od Belli C.D Dark Dracon
Tylko nie jest jeszcze gotowe . powiedział Drak
Zawołam Belle! powiedział Dracon
Poszedł do mnie.
Jak tam ? zapytał
potrawy szykuje a co byś skusił? zapytałam
no może. powiedział
Dam Ci co chcesz? zapytałam
Kawałek ciasta z Jagodami . powiedział
Proszę , zjedz na spokojnie.
(Dracon?)
Zawołam Belle! powiedział Dracon
Poszedł do mnie.
Jak tam ? zapytał
potrawy szykuje a co byś skusił? zapytałam
no może. powiedział
Dam Ci co chcesz? zapytałam
Kawałek ciasta z Jagodami . powiedział
Proszę , zjedz na spokojnie.
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Nie wiedziałem co powiedzieć.
- No... Bella...
- No to jak?
Położyła się obok mnie.
- W sumie... To dobry pomysł...
( Tu kończę bo za dużo opków z sobą piszemy i mi się merdać zaczyna XD )
- No... Bella...
- No to jak?
Położyła się obok mnie.
- W sumie... To dobry pomysł...
( Tu kończę bo za dużo opków z sobą piszemy i mi się merdać zaczyna XD )
Od Belli C.D Dracon
Dracon! zapomnielismy o czymś. powiedziałam
O czym? zapytał
sala balowa,sala do jedzenia , zaproszenia,Potrawy . powiedziałam
mamamia! krzykną . trzeba to wszystko załatwić
Ja zaproszenia i potrawy ty resztę! powiedziałam. a i jeszcze znajdź piękne miejsca do jedzenia i salę balową!
(Dracon?)
O czym? zapytał
sala balowa,sala do jedzenia , zaproszenia,Potrawy . powiedziałam
mamamia! krzykną . trzeba to wszystko załatwić
Ja zaproszenia i potrawy ty resztę! powiedziałam. a i jeszcze znajdź piękne miejsca do jedzenia i salę balową!
(Dracon?)
Od Dark'a Dracona C.D Belli
Ten tort serio był super.
- To teraz trzeba zaprosić gości. Pójdę po Danny'ego.
Powiedziałem i poszedłem na łąkę gdzie zwykle spędzał czas. Pasł się. Szybko podbiegłem do niego i prawie przyprawiłem go o zawał.
- Co tu robisz?
- Przyszedłem cię zaprosić na przyjęcie z okazji nowej pary. Czyli mnie i Belli.
- O! Z chęcią przyjdę!
( Bella? )
- To teraz trzeba zaprosić gości. Pójdę po Danny'ego.
Powiedziałem i poszedłem na łąkę gdzie zwykle spędzał czas. Pasł się. Szybko podbiegłem do niego i prawie przyprawiłem go o zawał.
- Co tu robisz?
- Przyszedłem cię zaprosić na przyjęcie z okazji nowej pary. Czyli mnie i Belli.
- O! Z chęcią przyjdę!
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Dracon?.. ma do ciebie sprawę. powiedziałam
Tak? zapytał
Czy chcesz mieć ze mną dzieci? powiedziałam.
Zamilkł .
Wtedy bysmy je nauczyli magii. A najlepsze to że to stado by cały czas istniało . Co ty na to?
(Dracon?)
Tak? zapytał
Czy chcesz mieć ze mną dzieci? powiedziałam.
Zamilkł .
Wtedy bysmy je nauczyli magii. A najlepsze to że to stado by cały czas istniało . Co ty na to?
(Dracon?)
Od Belli C.D Dracon
Ale jesteś uzdolniony! krzyknęłam z zachwytem
Dzięki. powiedział. a jak tam tort?
Choć... powiedziałam.
Po chwili zobaczył trzy piętrowy tort z napisem 'Niech żyją nam!" a na samym wierzchu Ja i Dracon.
Łał cudo ! krzykną Dracon
(Dracon?)
Dzięki. powiedział. a jak tam tort?
Choć... powiedziałam.
Po chwili zobaczył trzy piętrowy tort z napisem 'Niech żyją nam!" a na samym wierzchu Ja i Dracon.
Łał cudo ! krzykną Dracon
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Pierwszy raz na pysku miałem uśmiech który nie był wymuszony. Poszedłem w głąb swojej jaskini i wziąłem jedną z ksiąg oraz składniki. Wymieszałem je wszystkie i wypowiedziałem odpowiednie zaklęcie. Po chwili koło mnie zaczęły zjawiać się kolorowe balony.
- Sígueme!
Znaczy za mną. Musiałem do nich mówić po hiszpańsku inaczej sam musiał bym je wszystkie zabrać. Po chwili byłem już przy Belli. Powiedziałem wtedy do balonów.
- Freeze!
No wiecie stać.
( Bella? )
- Sígueme!
Znaczy za mną. Musiałem do nich mówić po hiszpańsku inaczej sam musiał bym je wszystkie zabrać. Po chwili byłem już przy Belli. Powiedziałem wtedy do balonów.
- Freeze!
No wiecie stać.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Och Drak! krzyknęłam i rzuciłam mu się w ramiona.
Bello , trzeba zrobić jakąś imprezę. powiedział Dracon
Ty idź po balony a ja zajmę się tortem . powiedziałam
Już idę! krzykną z uśmiechem
(Dracon?)
Bello , trzeba zrobić jakąś imprezę. powiedział Dracon
Ty idź po balony a ja zajmę się tortem . powiedziałam
Już idę! krzykną z uśmiechem
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Po co ona na mnie naciska? Nie mogę nawet na chwilę nie słyszeć o tym. Ale muszę przyznać, ze coś mi się w niej podoba. Kiedy do mnie przyszła powiedziałem.
- No w sumie...
Podszedłem do niej bardzo blisko i powiedziałem.
- Kocham cię...
I pocałowałem ja namiętnie.
( Bella? To jesteśmy tą parą. )
- No w sumie...
Podszedłem do niej bardzo blisko i powiedziałem.
- Kocham cię...
I pocałowałem ja namiętnie.
( Bella? To jesteśmy tą parą. )
Od Kiroto C.D Bella
- Chcesz dołączyć może do stada - spytała.
- No czemu nie - powiedziałem - to pa - odeszłem od niej. Chciałam pobyć trochę sam. Chociaż chwile. podszedłem do jakiegoś strumyczka. Zmieniłem się w człowieka i usiadłem obok niego patrząc w wodę. Wziąłem do rąk miecz.
,, Ile ja bym dał, żeby tam wrzucić " - pomyślałem i przeczyściłem go. Po chwili zauważyłem Belle.
- Kim jesteś- spytała groźnie.
- To ja. Kiroto - powiedziałem.
< Bella>
- No czemu nie - powiedziałem - to pa - odeszłem od niej. Chciałam pobyć trochę sam. Chociaż chwile. podszedłem do jakiegoś strumyczka. Zmieniłem się w człowieka i usiadłem obok niego patrząc w wodę. Wziąłem do rąk miecz.
,, Ile ja bym dał, żeby tam wrzucić " - pomyślałem i przeczyściłem go. Po chwili zauważyłem Belle.
- Kim jesteś- spytała groźnie.
- To ja. Kiroto - powiedziałem.
< Bella>
Od Belli C.D Dracon
Dracon! zawołałam
Tak? zapytał
Mam poważną sprawę. powiedziałam. Masz ostatnią decyzje czy moim partnerem będziesz ty, czy Kiroto. powiedziałam. Jak przyjdę masz być zdecydowany! powiedziałam
Dobrze,dobrze. powiedział Dracon
Już wróciłam.
I co , jak ma być? zapytałam
(Dracon?)
Tak? zapytał
Mam poważną sprawę. powiedziałam. Masz ostatnią decyzje czy moim partnerem będziesz ty, czy Kiroto. powiedziałam. Jak przyjdę masz być zdecydowany! powiedziałam
Dobrze,dobrze. powiedział Dracon
Już wróciłam.
I co , jak ma być? zapytałam
(Dracon?)
Parę ogłoszeń
Dobrze mimo iż jestem na fonie udało mi się wejść na blog. Mam parę ogłoszeń a raczej uwag. Kiara i Kiroto nie są parą więc jedno z nich musi zrezygnować że stanowiska bety. Bella musi przeprawić swój evet by miał min. 50 linijek ponieważ na początku były takie kryteria i puki ja wiem ile trzeba było napisać nie spoczne puki to nie zostanie pprzeprawione.
Dark Dracon...
Dark Dracon...
Od Belli C.D Kiroto "Nowy członek"
Szłam lasem . Spotkałam jakiegoś ogiera.
Kto ty jesteś? zapytałam
Kiroto a ty? zapytał obcy
Ja Bella. powiedziałam
Umiesz czarną magię Bello? zapytał
Oczywiście! powiedziałam
To wyczaruj Mi tu ... powiedział . Nie jednak zamień Mnie w co chcesz i odwróć zaklęcie.
Dobrze. powiedziałam
Po chwili wyczarowałam składniki i zrobiłam co Mi powiedział Dracon.
Wyszeptałam zaklęcie. I po chwili Kiroto się stał smokiem.
I co? zapytałam
Teraz mnie odczaruj! krzykną
Dobrze. powiedziałam
Po chwili Kiroto był pegazem.
Łał , szacun Bello . powiedział
To nic takiego. powiedziałam
(Kiroto?)
Kto ty jesteś? zapytałam
Kiroto a ty? zapytał obcy
Ja Bella. powiedziałam
Umiesz czarną magię Bello? zapytał
Oczywiście! powiedziałam
To wyczaruj Mi tu ... powiedział . Nie jednak zamień Mnie w co chcesz i odwróć zaklęcie.
Dobrze. powiedziałam
Po chwili wyczarowałam składniki i zrobiłam co Mi powiedział Dracon.
Wyszeptałam zaklęcie. I po chwili Kiroto się stał smokiem.
I co? zapytałam
Teraz mnie odczaruj! krzykną
Dobrze. powiedziałam
Po chwili Kiroto był pegazem.
Łał , szacun Bello . powiedział
To nic takiego. powiedziałam
(Kiroto?)
Od Kiroto C.D Belli "Opowiadanie i Historia"
Urodziłem się w innym świecie. W świecie ludzi posługujących się mieczami, łukami itp. Od skończenia 10 lat uczyłem się walki mieczami. Pewnego dnia znalazłem czarny miecz, jeden z najsilniejszych mieczy w tamtym świecie, no ale nie najsilniejszy. W tym był problem. Pewnego dnia nastała wojna. Walczyłem z kolegą, znajomym, przyjacielem, który był w innym wsie z którą walczyliśmy. Nie mogłem go zabić, więc dałem mu się. Kiedy jednak zauważyłem, że on to robi bez sumienia wbiłem mu miecz w brzuch. Zabiliśmy się nawzajem. Odrodziłem się tutaj, jako pegaz. Co dziwne już miałem 5 lat. Opanowałem swoje moce i okazało się, że zmieniam się w siebie sprzed śmierci, imię miałem to samo, tylko wygląd inny. Kiedy tak chodziłem spotkałem pewną klacz.
< Bella?>
< Bella?>
poniedziałek, 9 marca 2015
Od Belli C.D Dracon
Zrobię to tylko proszę o odpowiedź. powiedziałam
Dobrze,dobrze za raz. powiedział
Aha. warknęłam po cichu .
Oczekuje odpowiedzi ! wrzeszczałam
aż w końcu powiedział:
Dracon?
Dobrze,dobrze za raz. powiedział
Aha. warknęłam po cichu .
Oczekuje odpowiedzi ! wrzeszczałam
aż w końcu powiedział:
Dracon?
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
- Skoro masz to pióro wrzuć je do tej czarnej wody.
Bella trochę zła zrobiła to. Wyczarowałem różne składniki w kolorowych pojemnikach.
- a razie będziesz rozróżniać je kolorami a później będziesz musiała je zapamiętać. Najpierw błękitny, granatowy i czerwony. Wypij potem trochę wody i powtórzysz to za rok.
( Bella? )
Bella trochę zła zrobiła to. Wyczarowałem różne składniki w kolorowych pojemnikach.
- a razie będziesz rozróżniać je kolorami a później będziesz musiała je zapamiętać. Najpierw błękitny, granatowy i czerwony. Wypij potem trochę wody i powtórzysz to za rok.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Dobrze Dracon. powiedziałam. Ale powiedz prawdę Mi kochasz mnie?
Ignorował mnie.
Dobrze idę.
Jak już znalazłam to poszłam do Dracon'a
co dalej ? zapytałam . Ale powiedz prawdę Mi kochasz mnie?
Ignorował mnie.
Dobrze idę.
Jak już znalazłam to poszłam do Dracon'a
co dalej ? zapytałam . Ale powiedz prawdę Mi kochasz mnie?
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
- No to zaczynaj...
Powiedziałem i zacząłem się wpatrywać w to co robiła klacz. Wszystko było dobrze. Zapamiętała kolejność ziół. Potem zrobiła sobie ranę i wtarła te rzeczy. Potem powiedziała zaklęcie i rana razem ze składnikami zniknęły.
- Teraz coś łatwiejszego... Aby zachować taką postać musisz znaleźć pióro żółtego pawia. Resztę już mam. A jak znajdziesz tego ptaka uważaj na oczy żeby ci ich nie wydrapał.
( Bella? )
Powiedziałem i zacząłem się wpatrywać w to co robiła klacz. Wszystko było dobrze. Zapamiętała kolejność ziół. Potem zrobiła sobie ranę i wtarła te rzeczy. Potem powiedziała zaklęcie i rana razem ze składnikami zniknęły.
- Teraz coś łatwiejszego... Aby zachować taką postać musisz znaleźć pióro żółtego pawia. Resztę już mam. A jak znajdziesz tego ptaka uważaj na oczy żeby ci ich nie wydrapał.
( Bella? )
niedziela, 8 marca 2015
Od Belli C.D Dracon
dobrze będę to robić. powiedziałam
to dobrze bo chyba nie chcesz być demonem? zapytał
Nie! wykrzyknęłam
Hahaha powiedział. boisz się?
Nie! wrzasnęłam
(Dracon?)
to dobrze bo chyba nie chcesz być demonem? zapytał
Nie! wykrzyknęłam
Hahaha powiedział. boisz się?
Nie! wrzasnęłam
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Książka była na wierzchu.
- A nic.
Powiedziałem i magią swojego roga natychmiast zabrałem.
- Nie interesujmy się nią. Dobra na razie musisz nauczyć się czaru który będziesz powtarzać co miesiąc. Taki dzięki któremu nie zostaniesz pewnego dnia demonem. Ja też muszę to robić. Weź liść drzewa jabłoni, nogę kury i dodaj do tego kroplę własnej krwi. Składniki masz przy jeziorze. Kiedy zrobisz sobie ranę by pojawiła się krew wetrzyj pozostałe składniki w nią i powiedz ,, Yo no soy un demonio! '' Wtedy poczujesz mrowienie i rana się zagoi. Potem zrobisz to za miesiąc i tak dalej.
( Bella? )
- A nic.
Powiedziałem i magią swojego roga natychmiast zabrałem.
- Nie interesujmy się nią. Dobra na razie musisz nauczyć się czaru który będziesz powtarzać co miesiąc. Taki dzięki któremu nie zostaniesz pewnego dnia demonem. Ja też muszę to robić. Weź liść drzewa jabłoni, nogę kury i dodaj do tego kroplę własnej krwi. Składniki masz przy jeziorze. Kiedy zrobisz sobie ranę by pojawiła się krew wetrzyj pozostałe składniki w nią i powiedz ,, Yo no soy un demonio! '' Wtedy poczujesz mrowienie i rana się zagoi. Potem zrobisz to za miesiąc i tak dalej.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Dobrze idę. powiedziałam. Tylko jak coś masz mi do powiedzenia o czymś co ukrywasz to mów.
Dobrze. powiedział jak ktoś fałszywy.
Poszłam na lekcje i zapytałam
Co to?
E...
(Dracon?)
Dobrze. powiedział jak ktoś fałszywy.
Poszłam na lekcje i zapytałam
Co to?
E...
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
- Nic.
Powiedziałem i przewróciłem obojętnie oczami. Odwróciłem się do klaczy i powiedziałem.
- Idziesz się uczyć? Bo wiesz jeśli chcesz utrzymać ten wygląd musisz znać inne czary utrzymujące go i czar który da ci szansę nie zamienienia się w demona. To jak idziesz?
( Bella? )
Powiedziałem i przewróciłem obojętnie oczami. Odwróciłem się do klaczy i powiedziałem.
- Idziesz się uczyć? Bo wiesz jeśli chcesz utrzymać ten wygląd musisz znać inne czary utrzymujące go i czar który da ci szansę nie zamienienia się w demona. To jak idziesz?
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Powiedz coś ukrywasz. powiedziałam. poznaję czuję w tobie coś dziwnego tylko co?
(Dracon?)
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
- No... Z... Zależy...
Nagle oczy Belli jakby błysnęły ze szczęścia.
- No co? Przecież cię lubię... A przyjaciołom chyba się na sobie zależy nie?
( Bella? )
Nagle oczy Belli jakby błysnęły ze szczęścia.
- No co? Przecież cię lubię... A przyjaciołom chyba się na sobie zależy nie?
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Coś przede mną ukrywasz . Tylko co? powiedziałam. Już wiem nie zależy Ci na mnie!
(Dracon?)
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
- Nie skąd...
Jakby poczułem małą kropelkę potu na czole więc szybko otarłem czoło.
- Coś nie tak?
- Nie.
Powiedziałem i fałszywie się uśmiechnąłem.
( Bella? )
Jakby poczułem małą kropelkę potu na czole więc szybko otarłem czoło.
- Coś nie tak?
- Nie.
Powiedziałem i fałszywie się uśmiechnąłem.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
zakochałeś się we mnie czy co? zapytałam. bo .... taki chyba nie jesteś ie lubisz mnie...
(Dracon?)
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Położyłem uszy po sobie i odchyliłem głowę do tyłu. Zdziwiłem się, że wybrała taki wygląd.
- No... Eee...
- Nieładnie?
Zapytała smutnie klacz.
- Nie! Wręcz przeciwnie. Jesteś ładna...
( Bella? )
- No... Eee...
- Nieładnie?
Zapytała smutnie klacz.
- Nie! Wręcz przeciwnie. Jesteś ładna...
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
wypowiedziałam te słowa i pomyślałam o czarnej klaczy z rogiem i skrzydłami. Nagle zobaczyłam że jestem taka piękna jak nic czarna i podobna do Dracon'a
-jak wyglądam? zapytałam
(Dracon?)
-jak wyglądam? zapytałam
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Czytałem jedną z moich własnych ksiąg czarnej magii. Sam ją napisałem i nadal wypełniam. Właśnie zapisywałem notatki dotyczące eliksiru dzięki któremu może wyrosnąć drugi róg. Ta... To będzie tu... To tam... Już prawie kończyłem notatki kiedy usłyszałem głos Belli. Przerażony zamknąłem księgę i położyłem ją za głazem razem z piórami. Położyłem się szybko przy jeziorku. Wtedy weszła Bella.
- Na reszcie. Teraz zrób to samo co wcześniej by wytworzyć czarne koło w wodzie. potem wymów słowa '' Nie chce być sobą a tym czym zamaże! '' . Myślisz o tym w co chcesz się zmienić i tyle.
( Bella? )
- Na reszcie. Teraz zrób to samo co wcześniej by wytworzyć czarne koło w wodzie. potem wymów słowa '' Nie chce być sobą a tym czym zamaże! '' . Myślisz o tym w co chcesz się zmienić i tyle.
( Bella? )
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
No nie ukryję tego. Dla mnie wyglądała o wiele lepiej. Czarna magia zawsze zdziała cuda. Bardzo przyjemne cuda... A jedno z nich stało przede mną.
- To... Po co przyszłaś?...
( Bella? )
- To... Po co przyszłaś?...
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Poradzę sobie! zawołałam
I poszłam. Jak już znalazłam to wszystko zawołałam:
Dracon! już mam! wrzasnęłam
(Dracon?)
I poszłam. Jak już znalazłam to wszystko zawołałam:
Dracon! już mam! wrzasnęłam
(Dracon?)
Od Belli C.D Dracon
Poszłam do jaskini Dracona.
-Cześć Dracon. powiedziałam uśmiechnięta.
-Kto ty jesteś wynoś . warkną
-Przecież to ja-Bella. nie poznajesz mnie? powiedziałam
-Nie Bella nie była czarna i z rogiem. powiedział
-Ale ja Bella chciałam zmienić wygląd czarną magią. powiedziałam. zmieniłam na taki.
-A ... mogę Ci coś powiedzieć? powiedział Dracon
-Tak . odrzekłam
-No więc... Ładnie wyglądasz . Pięknie. Taka czarna królowa. powiedział z uśmiechem
-Wiedziałam że Ci się spodoba. ucieszyłam się .
(Dracon?)
-Cześć Dracon. powiedziałam uśmiechnięta.
-Kto ty jesteś wynoś . warkną
-Przecież to ja-Bella. nie poznajesz mnie? powiedziałam
-Nie Bella nie była czarna i z rogiem. powiedział
-Ale ja Bella chciałam zmienić wygląd czarną magią. powiedziałam. zmieniłam na taki.
-A ... mogę Ci coś powiedzieć? powiedział Dracon
-Tak . odrzekłam
-No więc... Ładnie wyglądasz . Pięknie. Taka czarna królowa. powiedział z uśmiechem
-Wiedziałam że Ci się spodoba. ucieszyłam się .
(Dracon?)
Od Dark'a Drcon'a C.D Belli
- Dobrze, ale uprzedzam, ze to jest na poziomie roku drugiego. Bo wiesz na razie liczysz się jako rok pierwszy. No to teraz musisz znaleźć składniki.
- Znaleźć? Nie wyczarujesz ich?
Zaprzeczyłem.
- Te składniki muszą być świeże i trzeba je samemu zdobyć. Musisz znaleźć: kwiat lawendy, łuskę smoka i trochę krwi rekina. Łuskę smoka znajdziesz w jaskini na każdej górze. Ten składnik nie musi być akurat świeży. Rekina znajdziesz w rzece nieopodal. Jakbyś nie dała jednak rady zawołaj mnie.
( Bella? )
- Znaleźć? Nie wyczarujesz ich?
Zaprzeczyłem.
- Te składniki muszą być świeże i trzeba je samemu zdobyć. Musisz znaleźć: kwiat lawendy, łuskę smoka i trochę krwi rekina. Łuskę smoka znajdziesz w jaskini na każdej górze. Ten składnik nie musi być akurat świeży. Rekina znajdziesz w rzece nieopodal. Jakbyś nie dała jednak rady zawołaj mnie.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
-Wolę tak i nie . powiedziałam . A co to jest Zmień się?
-Zmień się to jest że możesz się zmienić w co chcesz.
- To ja zmień się!
Dracon?
-Zmień się to jest że możesz się zmienić w co chcesz.
- To ja zmień się!
Dracon?
sobota, 7 marca 2015
Drack Dracon - Evet
- Co się dzieje?
Powiedziałem i przeciągnąłem się w swojej jaskini. Wstałem i odsząsnąłem się. Na początku nic nie widziałem, bo byłem zbyt zaspany. Wczoraj do późna rzucałem zaklęcia. W końcu jednak wstałem i wyszedłem na zewnątrz. Poskubałem trochę trawy i napiłem się wody. Poczułem lekki wietrzyk. Podniosłem głowę nadal mając w pysku kilka źdźbeł trawy. Zobaczyłem wielką czarną górę. Szybko zjadłem resztę trawy i uśmiechnąłem się do siebie. No czas na podróż. Skupiłem się mocno na jednej rzeczy i po chwili przede mną znalazła się torba na różne rzeczy. Położyłem sobie torbę na plecach i włożyłem tam: Trochę liści o raz trochę wody w bukłaku który także wyczarowałem. Wszystkie rzeczy były szare lub lekko czarniawe no prócz wody. W końcu używam czarnej magii. Szybko zacząłem iść w stronę góry. Trwało to dosyć długo, ale w końcu dotarłem u podnóża góry. Byłem zmęczony i ciężko mi się oddychało. Położyłem się w jaskini nieopodal i zasnąłem. Kiedy się obudziłem zobaczyłem przed sobą czarnego pegaza który miał wiele ran. Wstałem i powiedziałem.
- To twoja jaskinia? Przepraszam, że tu wszedłem.
Chciałem wyjść, ale pegaz zagrodził mi drogę.
- Nie wyjdziesz stąd... Żywy...
Rzucił się na mnie i zaczął mnie szarpać. Szybko go odepchnąłem i wyczarowałem czarny miecz. Szybko podbiegłem do pegaza i przebiłem go mieczem na prze wylot. Zanim umarł zapytałem.
- Kim jesteś?
- Pegazem... Śmierci...
Powiedział po czym wyzionął ducha. Miecz zniknął a ja stałem jak wryty. Ja zabiłem pegaza śmierci?! Dobra ochłońmy. Pójdę dalej i nie będę o tym pamiętał. Kiedy wyszedłem z jaskini świeciło słońce i koło jaskini była wielka trawa. No to rozumiem! Zacząłem powoli jeść trawę. Smakowała wspaniale! Ale także zjadłem wczorajszą trawę i wypiłem wodę. Narwałem dużo trawy i napchałem do torby. Następnie napełniłem bukłaczek wodą którą znalazłem tuż przy wejściu na górę. Założyłem na powrót swój prowiant i spojrzałem na drogę prowadzącą w górę. Była wąska i dość stroma. Nie zraziło mnie to jednak. Wszedłem na nią i zacząłem iść w górę. Nagle spadły wielkie kamulce i zawaliły część drogi. Westchnąłem i zacząłem odrzucać kamienie. Wkrótce usunąłem większość kamieni i mogłem spokojnie przejść na drugą stronę. Jakoś droga się dłużyła więc zacząłem sobie robić plany na inne dni kiedy wrócę do stada. Tak się zamyśliłem, że prawię spadłem z góry, bo nie skręciłem w lewo. Teraz powoli skręciłem i skupiłem się na drodze. Byłem już w połowie kiedy zobaczyłem białego jednorożca. Miał przy sobie biały miecz.
- Witaj przybyszu. Zabiłeś mi brata więc... Ty zginiesz!
Jednorożec rzucił się na mnie i drasnął mnie w przednią nogę. Syknąłem z bólu. Wyczarowałem więc czarny miecz i wymierzyłem w niego. Niestety okazało się, że on umie tak samo władać mieczem jak ja. Zaczęła się długa i męcząca walka. Udało mi się go drasnąć lekko w brzuch, ale on nic sobie z tego nie robił. Nadal walczyliśmy zaciekle. Nagle zderzyliśmy się rogami i przebiłem go przez przypadek mieczem. No czasem takie przypadki się przydają. Wyciągnąłem miecz który potem zniknął.
- No pokonałeś jednorożca życia, ale... Przyjdzie jeszcze silniejszy ode mnie...
Powiedział i wyzionął ducha. O co mu chodziło? Dobra nie wiem co się tu dzieje, ale oby się szybko skończyło. Powoli słońce zaczęło zachodzić a ja dopiero byłem w połowie drogi na szczyt. Znalazłem jakieś wolne miejsce i zasnąłem gdy się obudziłem zjadłem i wypiłem wodę, ale nie całą. Wstałem i poszedłem na górę. Kiedy byłem na szczycie byłem wyczerpany więc wypiłem resztkę wody. Dodała mi ona sił i nagle zobaczyłem przed sobą jakiegoś unicorna.
- A ty to kto?
Zapytałem. Wyglądał nieco dziwacznie. Miał róg jak miecz, skrzydła jak smok i był koloru galaktyki.
- Witaj jestem unicornem wszechświata. Zabiłeś moje dzieci... Nie daruję ci tego!
To się robi nudne. No, ale teraz to nie jakiś zwykły przeciwnik. Teraz muszę się skupić. Albo on, albo ja! Wyczarowałem swój miecz i pochyliłem głowę. On wyczarował topór. No dobra to już nie za bardzo mi się podoba. Zacząłem szarżować na konia, ale ten tylko raz zamachnął i na policzku miałem głęboka ranę. Odrzuciło mnie to. Znów zacząłem biec na konia, ale zamiast od razy zadać mu cios zrobiłem unik i odciąłem mu jedno skrzydło. Wrzasnął przeraźliwie i zaczął się zataczać. Korzystając z okazji obciąłem mu drugie skrzydło. Upadł a ja korzystając z okazji przebiłem ogiera. No na reszcie koniec. Użyłem mocy teleportacji i byłem już na terenach stada. Odetchnąłem z ulgą. Muszę o tym wszystkim powiedzieć. Znalazłem Lunę, Danny'ego i Belle i im o tym opowiedziałem. Ale nie szczędziłem szczegółów. Niczego nie pominąłem. Wszyscy patrzyli na mnie z zaciekawieniem.
- Łał! Niesamowite!
Powiedział Danny.
- To ta ja idę.
powiedziałem i z uśmiechem poszedłem do mojej jaskini.
Powiedziałem i przeciągnąłem się w swojej jaskini. Wstałem i odsząsnąłem się. Na początku nic nie widziałem, bo byłem zbyt zaspany. Wczoraj do późna rzucałem zaklęcia. W końcu jednak wstałem i wyszedłem na zewnątrz. Poskubałem trochę trawy i napiłem się wody. Poczułem lekki wietrzyk. Podniosłem głowę nadal mając w pysku kilka źdźbeł trawy. Zobaczyłem wielką czarną górę. Szybko zjadłem resztę trawy i uśmiechnąłem się do siebie. No czas na podróż. Skupiłem się mocno na jednej rzeczy i po chwili przede mną znalazła się torba na różne rzeczy. Położyłem sobie torbę na plecach i włożyłem tam: Trochę liści o raz trochę wody w bukłaku który także wyczarowałem. Wszystkie rzeczy były szare lub lekko czarniawe no prócz wody. W końcu używam czarnej magii. Szybko zacząłem iść w stronę góry. Trwało to dosyć długo, ale w końcu dotarłem u podnóża góry. Byłem zmęczony i ciężko mi się oddychało. Położyłem się w jaskini nieopodal i zasnąłem. Kiedy się obudziłem zobaczyłem przed sobą czarnego pegaza który miał wiele ran. Wstałem i powiedziałem.
- To twoja jaskinia? Przepraszam, że tu wszedłem.
Chciałem wyjść, ale pegaz zagrodził mi drogę.
- Nie wyjdziesz stąd... Żywy...
Rzucił się na mnie i zaczął mnie szarpać. Szybko go odepchnąłem i wyczarowałem czarny miecz. Szybko podbiegłem do pegaza i przebiłem go mieczem na prze wylot. Zanim umarł zapytałem.
- Kim jesteś?
- Pegazem... Śmierci...
Powiedział po czym wyzionął ducha. Miecz zniknął a ja stałem jak wryty. Ja zabiłem pegaza śmierci?! Dobra ochłońmy. Pójdę dalej i nie będę o tym pamiętał. Kiedy wyszedłem z jaskini świeciło słońce i koło jaskini była wielka trawa. No to rozumiem! Zacząłem powoli jeść trawę. Smakowała wspaniale! Ale także zjadłem wczorajszą trawę i wypiłem wodę. Narwałem dużo trawy i napchałem do torby. Następnie napełniłem bukłaczek wodą którą znalazłem tuż przy wejściu na górę. Założyłem na powrót swój prowiant i spojrzałem na drogę prowadzącą w górę. Była wąska i dość stroma. Nie zraziło mnie to jednak. Wszedłem na nią i zacząłem iść w górę. Nagle spadły wielkie kamulce i zawaliły część drogi. Westchnąłem i zacząłem odrzucać kamienie. Wkrótce usunąłem większość kamieni i mogłem spokojnie przejść na drugą stronę. Jakoś droga się dłużyła więc zacząłem sobie robić plany na inne dni kiedy wrócę do stada. Tak się zamyśliłem, że prawię spadłem z góry, bo nie skręciłem w lewo. Teraz powoli skręciłem i skupiłem się na drodze. Byłem już w połowie kiedy zobaczyłem białego jednorożca. Miał przy sobie biały miecz.
- Witaj przybyszu. Zabiłeś mi brata więc... Ty zginiesz!
Jednorożec rzucił się na mnie i drasnął mnie w przednią nogę. Syknąłem z bólu. Wyczarowałem więc czarny miecz i wymierzyłem w niego. Niestety okazało się, że on umie tak samo władać mieczem jak ja. Zaczęła się długa i męcząca walka. Udało mi się go drasnąć lekko w brzuch, ale on nic sobie z tego nie robił. Nadal walczyliśmy zaciekle. Nagle zderzyliśmy się rogami i przebiłem go przez przypadek mieczem. No czasem takie przypadki się przydają. Wyciągnąłem miecz który potem zniknął.
- No pokonałeś jednorożca życia, ale... Przyjdzie jeszcze silniejszy ode mnie...
Powiedział i wyzionął ducha. O co mu chodziło? Dobra nie wiem co się tu dzieje, ale oby się szybko skończyło. Powoli słońce zaczęło zachodzić a ja dopiero byłem w połowie drogi na szczyt. Znalazłem jakieś wolne miejsce i zasnąłem gdy się obudziłem zjadłem i wypiłem wodę, ale nie całą. Wstałem i poszedłem na górę. Kiedy byłem na szczycie byłem wyczerpany więc wypiłem resztkę wody. Dodała mi ona sił i nagle zobaczyłem przed sobą jakiegoś unicorna.
- A ty to kto?
Zapytałem. Wyglądał nieco dziwacznie. Miał róg jak miecz, skrzydła jak smok i był koloru galaktyki.
- Witaj jestem unicornem wszechświata. Zabiłeś moje dzieci... Nie daruję ci tego!
To się robi nudne. No, ale teraz to nie jakiś zwykły przeciwnik. Teraz muszę się skupić. Albo on, albo ja! Wyczarowałem swój miecz i pochyliłem głowę. On wyczarował topór. No dobra to już nie za bardzo mi się podoba. Zacząłem szarżować na konia, ale ten tylko raz zamachnął i na policzku miałem głęboka ranę. Odrzuciło mnie to. Znów zacząłem biec na konia, ale zamiast od razy zadać mu cios zrobiłem unik i odciąłem mu jedno skrzydło. Wrzasnął przeraźliwie i zaczął się zataczać. Korzystając z okazji obciąłem mu drugie skrzydło. Upadł a ja korzystając z okazji przebiłem ogiera. No na reszcie koniec. Użyłem mocy teleportacji i byłem już na terenach stada. Odetchnąłem z ulgą. Muszę o tym wszystkim powiedzieć. Znalazłem Lunę, Danny'ego i Belle i im o tym opowiedziałem. Ale nie szczędziłem szczegółów. Niczego nie pominąłem. Wszyscy patrzyli na mnie z zaciekawieniem.
- Łał! Niesamowite!
Powiedział Danny.
- To ta ja idę.
powiedziałem i z uśmiechem poszedłem do mojej jaskini.
Od Dark'a Drcon'a C.D Belli
- Poczekaj.
Po chwili woda zawirowała i zrobił się czarny krąg.
- Teraz wybierz jedno z moich dwóch zaklęć.
Wyczarowałem dwie kartki które spadły przed Bellę. Jedna nosiła tytuł ,, Stań! Zmień się! '' druga ,, Tak i nie ''.
( Bella? )
Po chwili woda zawirowała i zrobił się czarny krąg.
- Teraz wybierz jedno z moich dwóch zaklęć.
Wyczarowałem dwie kartki które spadły przed Bellę. Jedna nosiła tytuł ,, Stań! Zmień się! '' druga ,, Tak i nie ''.
( Bella? )
Od Dark'a Drcon'a C.D Belli
- No dobrze chodź za mną.
Podszedłem do jeziora i położyłem się. Bella zrobiła to samo.
- Masz przed sobą cztery zioła...
Pochyliłem się i przed klaczą pojawiły się cztery kolorowe pojemniki z ziołami.
- ... Wrzuć je do wody w odpowiedniej kolejności. Najpierw zioła z zielonego pojemnika potem z żółtego, niebieskiego i na końcu fioletowego. Potem powiedz ,, Haru - karu ''.
( Bella? )
Podszedłem do jeziora i położyłem się. Bella zrobiła to samo.
- Masz przed sobą cztery zioła...
Pochyliłem się i przed klaczą pojawiły się cztery kolorowe pojemniki z ziołami.
- ... Wrzuć je do wody w odpowiedniej kolejności. Najpierw zioła z zielonego pojemnika potem z żółtego, niebieskiego i na końcu fioletowego. Potem powiedz ,, Haru - karu ''.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon "Następnego dnia"
Następnego dnia wpadłam na niego lęcąc na lekcje.
Sorki tak się spieszyłam że Cię nie zauważyłam
Nic się nie stało
(Dracon?)
Sorki tak się spieszyłam że Cię nie zauważyłam
Nic się nie stało
(Dracon?)
Od Dark'a Drcon'a C.D Belli
- Co?
Zapytałem z niedowierzaniem.
- No nauczysz mnie tak czarować?
- Nie wiem czy mogę. To przecież czarna magia. Zakazana magia.
- No, ale ja proszę...
- Eh... No dobrze przyjdź tu jutro rano.
( Bella? )
Zapytałem z niedowierzaniem.
- No nauczysz mnie tak czarować?
- Nie wiem czy mogę. To przecież czarna magia. Zakazana magia.
- No, ale ja proszę...
- Eh... No dobrze przyjdź tu jutro rano.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Sorki ale podglądałam jak czarujesz. powiedziałam cicho. Przepięknie!
-Dzięki . powiedział Dracon
-A nauczysz mnie tak? zapytałam
(Dracon?)
-Dzięki . powiedział Dracon
-A nauczysz mnie tak? zapytałam
(Dracon?)
Od Dark'a Drcon'a C.D Belli
Usłyszałem jakiś dźwięk na zewnątrz. Szybko stanąłem dęba i mocno kopnąłem w ziemię. Czarna plama znikła a razem z nią moje ziła i inne. Potem znów je wznowie. Wyszedłem na zewnątrz i zobaczyłem Bellę.
- Co ty tu robisz?
( Bella? )
- Co ty tu robisz?
( Bella? )
Od Dark'a Drcon'a C.D Belli
- Dobranoc.
Powiedziałem i udałem, że idę spać. Położyłem się. Bella wyszła a ja uniosłem głowę. Nadstawiłem uszy i kiedy nic nie usłyszałem podniosłem się. Podszedłem do jeziora i wsadziłem do niego mój róg. Zacząłem kręcić rogiem w wodzie a tam gdzie to robiłem powstała czarna plama.
- No... Czas poużywać czarnej magii...
( Bella? )
Powiedziałem i udałem, że idę spać. Położyłem się. Bella wyszła a ja uniosłem głowę. Nadstawiłem uszy i kiedy nic nie usłyszałem podniosłem się. Podszedłem do jeziora i wsadziłem do niego mój róg. Zacząłem kręcić rogiem w wodzie a tam gdzie to robiłem powstała czarna plama.
- No... Czas poużywać czarnej magii...
( Bella? )
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Westchnąłem i powiedziałem.
- Jasne czemu nie.
Poszedłem za Bellą która z uśmiechem szła przede mną. Nagle zobaczyłem wielkie wejście do jaskini. Wszedłem i popatrzyłem co tam jest.

Poszedłem trochę dalej i zobaczyłem jeziorko.

- Może być.
( Bella? )
- Jasne czemu nie.
Poszedłem za Bellą która z uśmiechem szła przede mną. Nagle zobaczyłem wielkie wejście do jaskini. Wszedłem i popatrzyłem co tam jest.

Poszedłem trochę dalej i zobaczyłem jeziorko.

- Może być.
( Bella? )
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Ziewnąłem po czym się zatrzymałem i spojrzałem na Bellę.
- Nie dzięki wolę sobie sam ją znaleźć. Mam swoje wymagania.
- A jakie?
- Musi być ciemno, ale także muszę być prześwity światła. W środku musi być jakieś jeziorko i to tyle. Więc sam sobie takie miejsce znajdę.
( Bella? )
- Nie dzięki wolę sobie sam ją znaleźć. Mam swoje wymagania.
- A jakie?
- Musi być ciemno, ale także muszę być prześwity światła. W środku musi być jakieś jeziorko i to tyle. Więc sam sobie takie miejsce znajdę.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
-Hej Dracon nie musisz szukać miejsca do spania znalazłam ci jaskinie co ty na to?
(Dracon?)
(Dracon?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Westchnąłem i podszedłem do Belli. Spuściła głowę a ja swoją głową ja podniosłem i szybko ją zabrałem.
- Bella. Mówiłem ci już, że cię nie kocham. Poczekaj jeszcze ileś dni a prawdziwa miłość cię znajdzie.
Powiedziałem po czym odwróciłem się i poszedłem się gdzieś przespać.
( Bella? )
- Bella. Mówiłem ci już, że cię nie kocham. Poczekaj jeszcze ileś dni a prawdziwa miłość cię znajdzie.
Powiedziałem po czym odwróciłem się i poszedłem się gdzieś przespać.
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
Nie Dracon nie! wrzasnęłam . Przepraszam już nigdy to się nie powtórzy!
Dobrze ale to ostatnia szansa. powiedział Dracon
-Chodzi tylko o to niestety przepraszam ale to powiem ja Cię kocham!powiedziałam cicho
(Dracon?)
Dobrze ale to ostatnia szansa. powiedział Dracon
-Chodzi tylko o to niestety przepraszam ale to powiem ja Cię kocham!powiedziałam cicho
(Dracon?)
Od Danny'ego Phantom'a C.D Belli
Nie wiedziałem czemu Bella tak krzyczy. Wtedy spojrzałem na siebie. No tak jestem teraz w postaci ducha. Nie dziwne, ze mnie się przestraszyła. Szybko wzleciałem w powietrze i spojrzałem na klacz. Po chwili przybiegł jakiś jednorożec. Chciałem jej powiedzieć, ze to ja, ale obowiązuje mnie tajemnica.
( Bella? )
( Bella? )
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Powoli zaczęła we mnie buzować złość. Ja am jej znaleźć partnera?! Nie tego już za wiele!
- Słuchaj Bello. Skoro ty taka jesteś, że myślisz tylko o tym żeby znaleźć partnera nie jestem ci potrzebny. Więc żegnam cię. Możliwe, ze na wielki...
Powoli zacząłem się wycofywać.
( Bella? )
- Słuchaj Bello. Skoro ty taka jesteś, że myślisz tylko o tym żeby znaleźć partnera nie jestem ci potrzebny. Więc żegnam cię. Możliwe, ze na wielki...
Powoli zacząłem się wycofywać.
( Bella? )
Od Belli C.D Danny
Wtedy weszłam ja i zobaczyłam ducha czyli Dannego
-Duch ! weźcie go stąd Dracon! wrzeszczałam
-Już co się dzieję Bello! powiedział
-Jakiś duch tu jest! wrzeszczałam dalej
(Danny?)
-Duch ! weźcie go stąd Dracon! wrzeszczałam
-Już co się dzieję Bello! powiedział
-Jakiś duch tu jest! wrzeszczałam dalej
(Danny?)
Od Danny'ego Phantom'a C.D Belli
Nie zbyt zrozumiałem o co jej chodzi. Przecież ja mam już swoją miłość. Czemu nie chce mi uwierzyć? Poszedłem nad jakieś jezioro i spojrzałem w taflę wody. Nagle pochyliłem głowę i zmieniłam się w ducho - konia. To zawsze mnie pociesza. Westchnąłem i położyłem się na trawie. Nikt nie wie, ze jestem także duchem. I nie może się dowiedzieć!
( Bella? )
( Bella? )
Od Belli C.D Dracon
-Będę mówić o parze aż nie znajdę sobie partnera albo ty mi nie znajdziesz! krzyknęłam
-Uspokój się Bello! powiedział Draon
-Powiedziałam coś! powiedzialam
(Dracon?)
Od Dark'a Dracona C.D Belli
Ja nie mogę! Nie możne zrozumieć, że nie chce mieć partnerki. Jakbym się jednak pod jej oporem zgodził to była to by para bez wzajemnej miłości. A wierzcie mi, że takiej pary nie chcę. Poszedłem w góry. Niby Bella miała tam być. Zastałem ją tam.
( Bella? Skończmy tę gadkę o parze, bo to się robi nudne. )
( Bella? Skończmy tę gadkę o parze, bo to się robi nudne. )
Od Belli CD Danny
Taki jesteś! zawołałam
Nie Bello! nie! krzykną we łzach
Ale Bella już odleciała
(Danny?)
Nie Bello! nie! krzykną we łzach
Ale Bella już odleciała
(Danny?)
Od Danny'ego Phantom'a C.D Belli
Ja prać udział w wyborach? Nie.
- Słuchaj Bella nawet jakbym chciał to nie mogę.
- A to niby dlaczego?
- Bo widzisz ja już się w kimś zakochałem. Nie należy do tego stada, ale to nie zmienia mojej miłości do niej.
Klacz jakby trochę posmutniała.
( Bella? )
- Słuchaj Bella nawet jakbym chciał to nie mogę.
- A to niby dlaczego?
- Bo widzisz ja już się w kimś zakochałem. Nie należy do tego stada, ale to nie zmienia mojej miłości do niej.
Klacz jakby trochę posmutniała.
( Bella? )
Od Belli CD Dark
Taka okazja a ty ją przegapisz! zawołałam
Bello! krzykną
Ale Bella poszła w góry . Na szczęście nie płakała. Tylko wzięła kwiatek i mówiła kocham i nie kocham.
(Dark?)
Bello! krzykną
Ale Bella poszła w góry . Na szczęście nie płakała. Tylko wzięła kwiatek i mówiła kocham i nie kocham.
(Dark?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
- Ty moją partnerką?
Zapytałem sam siebie. Trochę zaczęło mnie to denerwować, ale powiedziałem jej, że nie będę na nią krzyczał.
- No właśnie. To jak?
- Bella nie obraź się, ale ja na prawdę nie szukam partnerki. Zrozum to.
( Bella? )
Zapytałem sam siebie. Trochę zaczęło mnie to denerwować, ale powiedziałem jej, że nie będę na nią krzyczał.
- No właśnie. To jak?
- Bella nie obraź się, ale ja na prawdę nie szukam partnerki. Zrozum to.
( Bella? )
Od Belli C.D Danny
I wszystko mu opowiedziałam.
-Ale już się pogodziliśmy i jest dobrze.powiedziałam
-Chcesz brać udział w wyborach? zapytałam
(Danny?0
Od Belli C.D Drak
-To chcesz być przywódcą? przepytałam go
Zapadła cisza.
Słyszałeś o wyborach na Alfę ? może się zgłosisz ? opowiedziałam mu o wszystkim
To jak chcesz być przywódcą a ja bym była twoją partnerką co ty na to? powiedziałam
(Drak?)
Zapadła cisza.
Słyszałeś o wyborach na Alfę ? może się zgłosisz ? opowiedziałam mu o wszystkim
To jak chcesz być przywódcą a ja bym była twoją partnerką co ty na to? powiedziałam
(Drak?)
Od Danny'ego Phantom'a C.D Belli
- A dlaczego?
Zapytałem i spojrzałem miło na Belle.
- Nie ważne...
- Mów śmiało. Może mógł bym pomóc...
( Bella? )
Zapytałem i spojrzałem miło na Belle.
- Nie ważne...
- Mów śmiało. Może mógł bym pomóc...
( Bella? )
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
po raz pierwszy na moim pysku pojawił się mały uśmiech. Bella spojrzała na mnie zdziwiona.
- Nie musisz się mnie obawiać. Nie będę na ciebie krzyczał. Chyba, że...
- Chyba, że co?
- Chyba, że będziesz chciała mnie zranić, albo sama zaczniesz na mnie krzyczeć.
Zacząłem się cicho śmiać.
( Bella? )
- Nie musisz się mnie obawiać. Nie będę na ciebie krzyczał. Chyba, że...
- Chyba, że co?
- Chyba, że będziesz chciała mnie zranić, albo sama zaczniesz na mnie krzyczeć.
Zacząłem się cicho śmiać.
( Bella? )
Głosowanie na Alfę!
Witajcie koniki!
Odbędzie się głosowanie na przywódcę!
Proszę się do mnie zgłosić na pocztę (do kocica568) a ja podam szczegóły.
Wasza
Bella
Odbędzie się głosowanie na przywódcę!
Proszę się do mnie zgłosić na pocztę (do kocica568) a ja podam szczegóły.
Wasza
Bella
Od Belli C.D Danny Phantom
Cześć ja jestem Bella. powiedziałam
Dlaczego masz takie zapłakane oczy? spytał
Bo ... a bo... płakałam. w końcu powiedziałam
(Danny?)
Dlaczego masz takie zapłakane oczy? spytał
Bo ... a bo... płakałam. w końcu powiedziałam
(Danny?)
Od Belli C.D Dark
Przepraszam. powiedziałam
Ale za co? powiedział Dark
Za to że uciekałam bałam się że znowu będziesz na mnie krzyczał jak na początku.powiedziałam nieśmiało i pomyślałam:
Mam nadzieję że na mnie nie krzyknie.
(Dark?)
Ale za co? powiedział Dark
Za to że uciekałam bałam się że znowu będziesz na mnie krzyczał jak na początku.powiedziałam nieśmiało i pomyślałam:
Mam nadzieję że na mnie nie krzyknie.
(Dark?)
piątek, 6 marca 2015
Od Danny'ego Phantom'a
Szedłem spokojnie po łące. Rozmyślałem o przeszłości. Spojrzałem na swoje łaty. Ah przecież nie zawsze je na sobie mam! Zawsze wtedy jest tak niesamowicie! Duchy, demony i różne potwory. To jest coś. Zobaczyłem kogoś w oddali więc podszedłem się przywitać.
- Hej jestem Danny Phantom a ty?
( Ktoś? )
- Hej jestem Danny Phantom a ty?
( Ktoś? )
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Nie mogłem już tego wytrzymać! Użyje mocy teleportacji, bo mam dosyć uganiania się za nią. Zamknąłem oczy a mój róg zaczął świecić białym światłem. Pomyślałem o Belli co nie przyszło mi łatwo, bo nie przypominam sobie często czyjegoś wyglądy. Po chwili poczułem lekki wiatr i gdy otworzyłem oczy zobaczyłem przed sobą Belle. Podszedłem do niej a ona znów chciała uciec. Zacisnąłem zęby i jak najmilej powiedziałem.
- Jeśli będziesz tak uciekać nigdy sobie w życiu nie poradzisz.
( Bella? )
- Jeśli będziesz tak uciekać nigdy sobie w życiu nie poradzisz.
( Bella? )
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Nad moją głową stanął wielki znak zapytania. Nie mam pojęcia o co jej chodziło. Postanowiłem ja jednak odnaleźć i dowiedzieć się więcej. Było to dość trudne, ale w końcu znalazłem ją zapłakaną nad jakimś jeziorem. Kiedy do niej podszedłem zobaczyłem, ze ma czerwone oczy od płaczu. Nie ruszyło mnie to jednak.
- Słuchaj z jednej strony nie ma o co płakać. Nie znam cię jeszcze miałem prawo odmówić.
( Bella? )
- Słuchaj z jednej strony nie ma o co płakać. Nie znam cię jeszcze miałem prawo odmówić.
( Bella? )
Od Belli C.D Drak
Niestety taki jesteś i poleciałam z łzami w oczach.
Zasłużył sam na to i jeszcze na początku był taki nie miły po prostu nie wiem co mu mówić.
(Drak?)
Zasłużył sam na to i jeszcze na początku był taki nie miły po prostu nie wiem co mu mówić.
(Drak?)
Od Dark'a C.D Belli
Spojrzałem na nią jak na wariatkę. Nie wyśmieje jej, bo taki nie jestem, ale powiedziałem obojętnie.
- Nie.
- Ale dlaczego?
- Nie oglądam się na razie za klaczami.
( Bella? )
- Nie.
- Ale dlaczego?
- Nie oglądam się na razie za klaczami.
( Bella? )
Od Belli C.D Drak
Sorki ale no jakoś mi się źle robi jak masz coś do mnie to mi powiedz.Powiedziałam to z łzami i bolącym sercem. I poleciałam.
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Spojrzałem wciąż ze skamieniałą mina.
- Nie.
Krótko, ale niech to do jasnej anielki zrozumie: nie chce mieć partnerki. To za dużo zachodu. Interesują mnie wyłącznie jedno razowe przejścia. Wiecie nie będę o tym gadać. Ale się na pewno domyślacie czemu tak nie chce tego powiedzieć.
- Powiedz mi po jakiego diabła ja tu ci jestem potrzebny na przywódcę? Jeśli chodzi ci o związek to możesz o tym zapomnieć.
( Bella? )
- Nie.
Krótko, ale niech to do jasnej anielki zrozumie: nie chce mieć partnerki. To za dużo zachodu. Interesują mnie wyłącznie jedno razowe przejścia. Wiecie nie będę o tym gadać. Ale się na pewno domyślacie czemu tak nie chce tego powiedzieć.
- Powiedz mi po jakiego diabła ja tu ci jestem potrzebny na przywódcę? Jeśli chodzi ci o związek to możesz o tym zapomnieć.
( Bella? )
Od Belli C.D Drak
Jak już się poznaliśmy to okazało się że Drak to fajny ogier . Wybaczcie ale to powiem ZAKOCHAŁAM SIĘ W NIM!
Pewnego dni powiedziałam:
Drak?
Tak?
Czy chciał byś być no e... moim partnerem?
(Drak?)
Pewnego dni powiedziałam:
Drak?
Tak?
Czy chciał byś być no e... moim partnerem?
(Drak?)
Od Belli C.D Drak
Ja jestem Bella. odparłam
Jesteś ładna. powiedział cicho
Dzięki. powiedziałam
Wtedy się trochę poznaliśmy i on dołączył do stada. Wtedy powiedziałam :
To chcesz być przywódcą?
(Drak?)
Jesteś ładna. powiedział cicho
Dzięki. powiedziałam
Wtedy się trochę poznaliśmy i on dołączył do stada. Wtedy powiedziałam :
To chcesz być przywódcą?
(Drak?)
Od Dark'a Dracon'a C.D Belli
Na te słowa zatrzymałem. Odwróciłem się do klaczy z niewstrząśniętą miną.
- Posłuchaj mnie uważnie. Nie znam ciebie ani twojego stada. Musi być w tym jakiś haczyk czyż nie?
Zapytałem i spojrzałem klaczy prosto w oczy. Zanim coś powiedziała odezwałem się.
- Jeśli jesteś przywódczynią tego stada to zapewne masz w tym jakiś interes. Nie każdy przecież proponuje coś takiego nieznajomemu. Mów po co ci to żebym był Przywódcą? A tam po za tym jestem Dark Dracon a ty?
( Bella? )
- Posłuchaj mnie uważnie. Nie znam ciebie ani twojego stada. Musi być w tym jakiś haczyk czyż nie?
Zapytałem i spojrzałem klaczy prosto w oczy. Zanim coś powiedziała odezwałem się.
- Jeśli jesteś przywódczynią tego stada to zapewne masz w tym jakiś interes. Nie każdy przecież proponuje coś takiego nieznajomemu. Mów po co ci to żebym był Przywódcą? A tam po za tym jestem Dark Dracon a ty?
( Bella? )
Od Belli CD Drak
Tak,taki jesteś.zawołałam
Przepraszam... powiedział cicho zły
Gdzie idziesz? zawołałam
Szukam jakiegoś fajnego stada. powiedział nadal zły
Ja mam może chcesz być przywódcą?
Drak?
Przepraszam... powiedział cicho zły
Gdzie idziesz? zawołałam
Szukam jakiegoś fajnego stada. powiedział nadal zły
Ja mam może chcesz być przywódcą?
Drak?
Od Dark'a Dracon'a
Biegłem szybko przez las. To dobrze robi na kondycję. Zobaczyłem przed sobą powalone drzewo. Zmarszczyłem brwi i bez trudu je przeskoczyłem. Dalej był strumień. Też go bez trudu przeskoczyłem. Dzień był upalny. Pociłem się jak szara mysz, ale przynajmniej będę wysportowany. Biegł bym tak dalej, ale coś we mnie wleciało. Szybko się podniosłem i ze złością krzyknąłem.
- Uważaj jak latasz!
Powiedziałem i spojrzałem na białego pegaza który leżał na ziemi.
- Przepraszam...
Powiedział cicho kobiecym głosem. Nie obchodziło mnie to.
- Ta przepraszaj sobie ile wlezie!
( Bella? )
- Uważaj jak latasz!
Powiedziałem i spojrzałem na białego pegaza który leżał na ziemi.
- Przepraszam...
Powiedział cicho kobiecym głosem. Nie obchodziło mnie to.
- Ta przepraszaj sobie ile wlezie!
( Bella? )
czwartek, 5 marca 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)